Rosyjski rekordzista upuścił na siebie 110-kilogramową sztangę. Dramat
Prawdziwy dramat wydarzył się podczas treningu Borisa Charłamowa. Rosyjski mistrz sportów siłowych upuścił na siebie sztangę, w wyniku czego doszło do pęknięcia jelita cienkiego i utraty znacznej ilości krwi. Lekarze z trudem uratowali jego życia.