Komentator jednym wpisem o tenisie podpalił internet. "Najlepiej niech grają nago"
W piątek w Dubaju doszło do gigantycznego skandalu w roli głównej z Andrejem Rublowem. Rosjanin miał nazwać sędziego liniowego "je***ym kr****em", za co został zdyskwalifikowany. Po tym zdarzeniu w sieci wybuchła niemała burza - wiele osób stanęło w obronie tenisisty. "Nikt nie zginął" - ocenił komentator Mark Petchey podając jeden sensacyjny argument dotyczący... mediów. Pod jego wpisem zawrzało.