Cień "grillowania" i krytyki, obawa o odbiór wyniku, od lat ciążą nad reprezentacją Polski. Jej piłkarze są nimi zdominowani do tego stopnia, że zauważalnie wpływa to na ich grę, a w Kiszyniowie ten "grill" w głowach piłkarzy rozpalił się, jeszcze zanim zrobił się remis - pisze Michał Zachodny, dziennikarz Viaplay oraz autor książki "Polska Myśl Szkoleniowa".
Reprezentacja Polski dokonała niemożliwego i przegrała wygrany mecz w Kiszyniowie. Polacy ulegli w eliminacjach Euro 2024 Mołdawii 2:3. Kiedy będą mieli okazję do zmazania tej plamy? Z kim Polska zagra najbliższy mecz? Znamy terminarz.
- Wyjaśnijcie mi, jak to się mogło stać, bo mnie szczerze mówiąc straszna kur***a bierze - powiedział Tomasz Smokowski w Kanale Sportowym. Dziennikarz nie gryzł się w język i w ostrych słowach skomentował porażkę Polski z Mołdawią (2:3).
Robert Lewandowski jednak wyszedł do kibiców po porażce Polski z Mołdawią. Blisko autokaru Biało-Czerwonych ustawiła się spora grupa kibiców z Kiszyniowa i to im kapitan kadry rozdawał autografy i pozował do zdjęć. Wszystko przy euforii zgromadzonych fanów.
Cristiano Ronaldo był absolutnym bohaterem Portugalii w meczu z Islandią. Napastnik rozegrał 200. mecz w reprezentacji i uczcił to w najlepszy możliwy sposób. W samej końcówce strzelił gola, który dał jego zespołowi cenną wygraną.
- Bez żartów! Fernando Santos ma ważny kontrakt to niech się męczy dalej - Grzegorz Lato w wywiadzie dla "Faktu" dosadnie skomentował ewentualne głosy o zwolnieniu Portugalczyka. Były prezes PZPN nie zostawił suchej nitki zarówno na selekcjonerze, jak i piłkarzach i wskazał, co było główną przyczyną druzgocącej porażki z Mołdawią (2:3).
Reprezentacja Polski przegrała 2:3 z Mołdawią w eliminacjach Euro 2024, co zszokowało środowisko piłkarskie. Rozczarowany postawą Biało-Czerwonych był też Cezary Kulesza. Prezes PZPN na bieżąco komentował mecz na Twitterze, ale w drugiej połowie całkowicie zamilkł. To wtedy drużyna Fernando Santosa dała sobie wydrzeć zwycięstwo z rąk.
Reprezentacja Polski w kompromitujący sposób przegrała 2:3 z Mołdawią w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024. Tego meczu raczej nie oglądał były selekcjoner kadry Czesław Michniewicz. Okazało się, że miał ku temu ważny powód, o czym poinformował na Instagramie.
Fernando Santos załamany krąży za autokarem, później do niego wsiada i, zdenerwowany, daje upust emocjom - takie obrazki nagrano po blamażu reprezentacji Polski w Mołdawii. Selekcjoner po wtorkowym meczu eliminacji Euro 2024 może być załamany.
Reprezentacja Polski dokonała niemożliwego i przegrała z Mołdawią 2:3, choć do przerwy wygrywała 2:0. To jedna z największych kompromitacji w historii polskiej piłki nożnej. Na kadrowiczów wylała się fala zasłużonej krytyki. Cierpkich słów nie żałował też Tomasz Hajto.
- Nie mam nic do powiedzenia po takim meczu - rzucił Wojciech Szczęsny, który wściekły przeszedł przez strefę wywiadów po porażce 2:3 z Mołdawią.
- Należy wyjątkowo żałować, że nie zamknęliśmy tego meczu trzecią albo czwartą bramką. Ten gol kontaktowy napędził drużynę mołdawską - powiedział Mateusz Borek w Kanale Sportowym po porażce Polski z Mołdawią (2:3). Zdaniem dziennikarza, tak grająca reprezentacja, może mieć problem z awansem do mistrzostw Europy.
- To, co się stało, to jest coś niewiarygodnego i niewytłumaczalnego - przyznał po meczu z Mołdawią Jakub Kamiński. Skrzydłowy miał kapitalną sytuację do zdobycia bramki przy stanie 2:1 dla Polski, ale postanowił podać do Sebastiana Szymańskiego. Jest jednak świadomy, że mógł wybrać inaczej i zamknąć mecz.
Reprezentacja Polski przegrała z Mołdawią 2:3, prowadząc do przerwy 2:0. To jedna z najbardziej wstydliwych porażek w historii kadry narodowej. Paweł Kryszałowicz na łamach portalu WP SportoweFakty stwierdził, że "to nie pierwszy taki występ" w ostatnim czasie, a po takiej katastrofie przeprosiny należą się Czesławowi Michniewiczowi.
Reprezentacja Polski w kompromitujący sposób przegrała 2:3 z Mołdawią. Pierwszy gol dla rywali padł tuż po przerwie. Straty bramki można było łatwo uniknąć, ale fatalnie w tej sytuacji zachował się Piotr Zieliński, któremu ewidentnie zabrakło zaangażowania.
Al-Ittihad się nie zatrzymuje. Po sprowadzeniu Karima Benzemy saudyjski klub właśnie ogłosił transfer N'Golo Kante. Francuz zarobi w klubie 100 mln euro.
Reprezentacja Niemiec przegrała 0:2 z Kolumbią, co jedynie pogrążyło ją w kryzysie. W ostatnich pięciu meczach wygrała tylko raz. To sprawia, że kibice powoli tracą cierpliwość i żądają zwolnienia Hansiego Flicka, który jak się okazuje, jest jednym z najgorszych selekcjonerów w historii kadry naszych zachodnich sąsiadów.
Do nieprzyjemnego incydentu doszło w strefie wywiadów po meczu Mołdawia - Polska. "Lewy, zmień trenera!" - usłyszał Robert Lewandowski od jednego ze wściekłych kibiców.
Iga Świątek po kolejnym zwycięstwie na kortach Rolanda Garrosa spotkała się z opinią, że miała ułatwioną drogę do obrony tytułu. W obronie Polski stanął Jimmy Connors, który podkreślił, że finałowe spotkanie z Karoliną Muchovą również stało na bardzo wysokim poziomie.
Adam W., zawodnik wagi ciężkiej MMA, usłyszał wyrok ws. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej Psycho Fans, zrzeszającej pseudokibiców Ruchu Chorzów. Wojownik z przeszłością w UFC ma odsiedzieć trzy lata.
- Nie liczyliśmy na taki wynik. Po pierwszej połowie byliśmy blisko porażki, ale w drugiej Polacy się poddali, a my graliśmy coraz lepiej - powiedział Serghei Clescenco po wygranej Mołdawii z Polską 3:2. Selekcjoner naszych rywali zdradził, w jaki sposób zmotywował piłkarzy po przerwie.
Reprezentacja Polski kilka dni temu pokonała Niemcy, a we wtorek w kompromitującym stylu przegrała 2:3 z Mołdawią. Po sensacyjnej porażce niemieckie media nie szczędziły Polakom krytyki. "Po sukcesie przeciwko gospodarzom Euro zostali zawstydzeni w kwalifikacjach" - czytamy.
Robert Lewandowski nie pojmował, jak piłkarze mogli doprowadzić do tak wstydliwej porażki z Mołdawią na własne życzenie. Jego zachowanie i późniejsze wypowiedzi wiele mówią o mentalności naszej reprezentacji.
Porażki z Mołdawią 2:3 w meczu o punkty el. ME nie da się przyrównać do żadnego z najczarniejszych meczów kadry. Jeśli po ostatnim remisie z Mołdawią pytano Waldemara Fornalika czy poda się do dymisji, po porażce z Armenią wieszano psy na Leo Beenhakkerze, a po przegranej z Łotwą śmiano ze Zbigniewa Bońka, to jak zareagować na to co wydarzyło się w Kiszyniowie? Posiłkując się statystykami ekipa Santosa przebiła bowiem wszystkie te blamaże.
- Zawaliłem, mój błąd - mówił przybity Piotr Zieliński, który zanim po meczu z Mołdawią (2:3) porozmawiał z dziennikarzami, wszedł na stadionie w dyskusję z wściekłym kibicem reprezentacji Polski.