Thomas Thurnbichler, trener reprezentacji Polski skoczków, był zadowolony z poniedziałkowego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Zdradził też dla portalu "Skijumping" problem polskich zawodników.
Konkurs w Garmisch-Partenkirchen nie był udany dla Kamila Stocha. Choć wygrał bezpośrednią rywalizację w parze z Halvorem Egnerem Granerudem i awansował do drugiej serii, to w niej wypadł dość przeciętnie. Co więcej, poniedziałkowe zmagania uwydatniły jeden z największych problemów trzykrotnego mistrza olimpijskiego. W obu seriach Polak był najgorszy w stawce w tym aspekcie.
Polski Związek Koszykówki w pierwszy dzień 2024 roku przekazał fatalne informacje. W wieku zaledwie 56 lat zmarł Mariusz Karol. Trener osiągał kilka sukcesów zarówno w męskiej, jak i damskiej koszykówce w Polsce. Szczegółowe informacje na temat śmierci Karola nie zostały upublicznione. Wiadomo jedynie, że szkoleniowiec długo zmagał się z poważną chorobą.
Kamil Stoch zajął 25. miejsce w konkursie w Garmisch-Partenkirchen w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Polak skakał w czarnym kombinezonie i nie sprawdzał nowego niebieskiego kombinezonu w konkursie, w porównaniu do pozostałych kadrowiczów. - Biorę taki sprzęt, w którym czuję się najlepiej i najpewniej - wyjaśnił Stoch. Trener Thomas Thurnbichler odniósł się do tej decyzji Stocha już po konkursie.
Niesamowity powrót w turnieju w Portugalii zaliczył typowany na "następcę Huberta Hurkacza" - Maks Kaśnikowski. Młody Polak obronił w drugim secie aż sześć piłek meczowych i pokonał Bułgara Adriana Andreewa 3:6, 7:6 (12:10), 6:3.
Michał Helik znów trafił w meczu ligowym Championship. Polski obrońca zakończył 2023 rok golem przeciwko Middlesbrough, a 2024 rok rozpoczął od bramki w starciu z Leicester City. Niestety jego Huddersfield Town przegrało 1:4, ale defensor ma powody do zadowolenia. Jego liczby są niezwykle imponujące, kibice chwalą jego występy i być może przypomina o sobie Michałowi Probierzowi w kontekście reprezentacji Polski.
Podczas poniedziałkowego konkursu 72. Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partnerkirchen wystąpiło czterech Polaków, jednak tylko trzem udało się zakwalifikować do drugiej serii. Do tego grona należał Piotr Żyła, który ostatecznie zajął 22. miejsce. W wywiadzie dla Eurosportu 36-latek w swoim stylu skomentował nieudane lądowanie przy drugim ze skoków. - Żyję i jeszcze może poskaczę trochę - zażartował skoczek.
Niemieckie media zastanawiają się nad sytuacją Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Portal "T-online.de" zastanawia się nawet nad możliwym powrotem reprezentanta Polski do Bundesligi. Wskazuje też dwa kluby, do których Lewandowski pasowałby najbardziej. Jest mocny głos "za" ale też "przeciw" powrotowi Polaka do Bundesligi.
Robert Lewandowski w 2023 roku przeplatał kapitalnie mecze tymi gorszymi. Polak zdobył zaledwie 18 goli w meczach ligowych, co uplasowało go dopiero na 18. miejscu w pięciu najlepszych ligach świata. Problemy ze skutecznością napastnika pokazuje też inne zestawienie - liczba zmarnowanych sytuacji podczas minionych 12 miesięcy. Niestety tam Lewandowski znalazł się w czołówce.
Aleksander Zniszczoł był zdecydowanie najlepszym spośród polskich skoczków podczas konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Tam Zniszczoł zajął 21. miejsce i zdobył pierwsze punkty w tym sezonie Pucharu Świata. Skoczek był chwalony przez Apoloniusza Tajnera, byłego prezesa Polskiego Związku Narciarskiego w studiu Eurosportu. - Na stałe będzie meldował się w czołowej dwudziestce - typuje Tajner.
Przyszłość Kyliana Mbappe wciąż stoi pod znakiem zapytania. Francuz nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie gry w przyszłym sezonie, choć wielu ekspertów jest przekonanych, że jego wybór padnie na Real Madryt. Tyle tylko, że w walce o gwiazdę Paris Saint-Germain pojawił się kolejny kandydat. Mowa o gigancie Premier League. Szkoleniowiec drużyny miał już nawet nawiązać kontakt z Francuzem.
Nowy sezon w tenisie rozpoczął się od turnieju United Cup, w którym udział bierze m.in. Jessica Pegula. 29-latka w pierwszym meczu poniosła sensacyjną porażkę, przegrywając po zaciętym pojedynku 7:5, 4:6, 4:6 z Katie Boutler. W trakcie spotkania niedawna rywalka Igi Świątek była niesłychanie sfrustrowana, co zarejestrowały kamery. Nie obyło się bez wulgaryzmów.
Inflacja szaleje, ceny rosną w niespotykanym tempie, a w tym samym czasie władze Francji obsypują federacje sportowe złotem, oferując szereg przywilejów i ulg podatkowych. Cel jest jasny - sprawić, by FIFA przeniosła siedzibę nad Sekwanę. Politycy uważają, że "kto ma wpływ na FIFA, ten ma wpływ na innych", ale Francuzi są innego zdania. Media punktują korupcję FIFA i piszą o tej organizacji: "w żadnym wypadku nie jest gościem, który może podnieść prestiż naszego kraju".
Przez ostatnie miesiące Kanał Sportowy przechodzi sporo zmian. Udziały w spółce sprzedał Krzysztof Stanowski, a z redakcji odeszło co najmniej kilku dziennikarzy. To ma też wpływ na to, jaką liczbę wyświetleń Kanał Sportowy zebrał w ostatnich miesiącach. Zgodnie z danymi serwisu socialblade.com, widoczne są milionowe spadki. W grudniu zeszłego roku kanał uzyskał drugi najgorszy wynik od momentu powstania projektu.
Aleksander Zniszczoł zajął 21. miejsce w noworocznym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. 29-latek był tym samym najlepszym z Polaków i może być zadowolony z zawodów w Niemczech. Po konkursie przyznał, że jest bliski powrotu do dobrej dyspozycji. - Niedużo brakuje, aby wrócić na dobre tory - stwierdził w rozmowie z "Eurosportem".
W poniedziałkowe popołudnie Southampton grało na wyjeździe z Norwich City w ramach 26. kolejki Championship. Na murawie od pierwszych minut pojawił się reprezentant Polski, Jan Bednarek. Nie dokończył on jednak spotkania i już po 45. minutach został zmieniony. Jak na razie klub nie poinformował, co było przyczyną takiej decyzji trenera, choć zdaniem jednego z dziennikarzy, wpływ mogły mieć problemy zdrowotne obrońcy.
Stacja TVN nie uniknęła wielkiej wpadki podczas drugiego konkursu prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni w niemieckim Garmisch-Partenkirchen, który został rozegrany w pierwszy dzień 2024 roku. Dziennikarze stacji błyskawicznie przeprosili za wpadkę w mediach społecznościowych i wyjaśnili jej powody.
Kontrakt Bartosza Slisza z Legią Warszawa wygasa z końcem grudnia tego roku, więc trwające okno transferowe jest ostatnią okazją do tego, by Legia zarobiła na odejściu reprezentanta Polski. Slisz nie może narzekać na brak zainteresowania, a jedna z drużyn, która widziałaby go w swoich szeregach, występuje w lidze włoskiej. "Klub szuka wisienki na torcie" - czytamy w artykule portalu tuttomercatoweb.com, w którym głównym tematem jest Slisz.
Iga Świątek znakomicie rozpoczęła sezon 2024. Podczas United Cup odniosła cztery zwycięstwa - dwa w singlu i tyle samo w mikście, dzięki czemu znacznie przyczyniła się do awansu reprezentacji Polski do ćwierćfinału turnieju. Tak dobre wyniki mają odzwierciedlenie również w zarobkach 22-latki. Kwota, którą dotychczas zainkasowała, robi wrażenie. Na takiej sumie z pewnością liderka rankingu WTA nie zamierza poprzestać.
W przykry sposób zakończył się 2023 rok w amerykańskim sporcie. 31 grudnia w wieku 84 lat zmarł Cale Yarborough - biznesmen i kierowca wyścigowy, trzykrotny triumfator serii NASCAR oraz zwycięzca wielu innych, prestiżowych wyścigów. Był również członkiem Międzynarodowej Galerii Sław Sportów Motorowych. - Był szanowany i podziwiany zarówno przez rywali, jak i fanów - przekazał dyrektor generalny NASCAR Jim France.
"Dominacja", "Niszczy konkurencję", "Bezlitosna", "Pokazała, dlaczego jest numerem jeden w światowym rankingu" - to tylko niektóre z wielu pochwał zagranicznych mediów pod adresem Igi Świątek po jej meczach w turnieju United Cup. Najlepsza tenisistka świata ledwo rozpoczęła nowy sezon, a już wydaje się być w znakomitej formie. To świetny prognostyk przed pierwszym turniejem wielkoszlemowym - Australian Open.
W poprzednim sezonie Halvor Egner Granerud zdominował całą stawkę, zwyciężając Kryształową Kulę i Turniej Czterech Skoczni. W tym roku Norwegowi nie uda się obronić drugiego z tytułów. 27-latek jest w fatalnej formie, jednak w ostatnim wywiadzie stwierdził, że przyczyną słabych wyników są... złe narty. - Osiągamy bardzo słabą prędkość - mówił Granerud. Po jego wypowiedzi w Norwegii rozpętała się burza.
Dziewiąte czyste konto w sezonie. Tak skończył się ostatni mecz Wojciecha Szczęsnego w 2023 roku, wygrany 1:0 przez Juventus w starciu z Romą. Korzystając ze wpadki Interu Mediolan, strata Juventusu do lidera znacznie się zmniejszyła. Do tej pory przedstawiciele obu drużyn wzajemnie przerzucali się presją co do tego, kto jest faworytem do mistrzostwa. Teraz głos w tej sprawie zabrał Wojciech Szczęsny. "Nie przebierał w słowach" - pisze "La Gazzetta dello Sport".
W pierwszy dzień 2024 roku hiszpańscy dziennikarze poinformowali o wielkiej tragedii. Zaledwie kilka godzin przed Nowym Rokiem na jednej z autostrad w katalońskiej Gironie doszło do wypadku, w którym zginęło dwóch 16-letnich piłkarzy. "Katalońska Federacja Piłki Nożnej składa najszczersze kondolencje rodzinom i przyjaciołom młodych piłkarzy" - czytamy w mediach społecznościowych federacji, która zareagowała na tragiczne wieści.
Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik znają się od wielu lat. Występują wspólnie nie tylko w reprezentacji Polski, ale i w Juventusie. W związku z tym spędzają ze sobą mnóstwo czasu na boisku i jak się okazuje także poza nim. Ostatniej nocy piłkarze razem powitali Nowy Rok, czym pochwalili się w mediach społecznościowych. Wieczór spędzili w jednej z luksusowych włoskich restauracji, a dobry humor ich nie opuszczał.