"Świder, ratuj". Gigant szukał pomocy nawet u Grbicia. "Krzyk rozpaczy"
- To był taki krzyk rozpaczy. Byli zdesperowani. Nie wiedzieli, co robić - wspomina w rozmowie ze Sport.pl Nikola Grbić. Osoba związana z klubem Zaksa Kędzierzyn-Koźle, który dopiero powoli wychodzi z wielkiego kryzysu, jakiś czas temu zwróciła się do niego z prośbą o pomoc. Nieprzypadkowo wybrała właśnie trenera reprezentacji Polski siatkarzy.