1 października ruszyła druga edycja rywalizacji rowerowej W Kółko Kręcę. Przez dwa miesiące wrocławianie, którzy jako główny środek transportu wybiorą rower, walczą o cenne nagrody: rowery, akcesoria rowerowe, wejściówki do miejskich atrakcji. Czas najwyższy pobrać aplikację!
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program, który dostarcza widzom emocje nie tylko w trakcie emisji. Jeden z uczestników randkowego show został aresztowany! Co takiego zrobił 40-latek?
Koniec bulwersującej sprawy z podpoznańskiego Lubonia. 10-letni Kacper przez lata był ofiarą ojczyma-kata. Życie dziecka było pasmem obowiązków i kar. Chłopiec był bity, klęczał z rękami do góry, spał na podłodze bez kołdry i poduszki, miał zakaz czytania książek. W końcu chłopiec nie wytrzymał i poszedł w samych kapciach i pidżamie na policję. W domu zostawił list: Mamo, żałuję, że mnie urodziłaś. Robert H. został właśnie prawomocnie skazany na 5 lat więzienia. Ma siedzieć tyle, ile trwało piekło Kacpra.
- Starokamieniczna zabudowa Wrocławia jest niezwykłym zasobem, ale i niezwykłym wyzwaniem. W najbliższych latach chcemy się z tym wyzwaniem intensywniej zmierzyć – zapowiadał prezydent Jacek Sutryk, ogłaszając program Kompleksowej Rewitalizacji Podwórek Komunalnych na lata 2021-24. Najświeższe efekty da się zauważyć m.in. przy ul. Pułaskiego, Traugutta, Mierniczej i Komuny Paryskiej oraz przy ul. Pobożnego, Niemcewicza i Ołbińskiej.
Życie 2-letniego Marcelka z Chodzieży (woj. wielkopolskie) było pasmem niekończących się cierpień. Cierpień zadawanych mu przez osoby, które kochał najbardziej - matkę Anitę W. i jej partnera Martina K. Chłopiec był bity, karmiony karmą dla gryzoni i petami, podduszany. W końcu zginął zginął z rąk matki, uduszony kołdrą. W sądzie w Poznaniu zapadł właśnie prawomocny wyrok w sprawie znęcania się nad maluchem. Sąd nie miał litości dla oprawców Marcela, podwyższając karę sądu pierwszej instancji.
PKP Intercity pochwaliło się, że wprowadza do sprzedaży milion tanich biletów. To dobra wiadomość dla fanów podróży pociągami, bo za jeden przejazd zapłacimy zaledwie kilkanaście, a możliwe, że nawet kilka złotych! Na jakich trasach obowiązują zniżki? Do kiedy trwa promocja? Jak skorzystać z oferty?
65-letnia Ann Dunn zginęła we własnym domu, w potwornych okolicznościach. Kobieta została zagryziona przez buldogi amerykańskie - psy rasy uznawanej za agresywną. Policjanci w jej domu znaleźli ich aż pięć. Co dokładnie się tam wydarzyło? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że tuż przed tymi straszliwymi wydarzeniami okolicę przeszył przeraźliwy krzyk kobiety.
W ścisłym centrum Poznania doszło do ogromnej tragedii. Nad ranem, na chodniku przy Starym Browarze, znaleziono ciało 35-letniego mężczyzny. Zdaniem policji, zmarły spadł z dużej wysokości. Niewykluczone, że z jednego z żurawi, które znajdują się na pobliskim placu budowy. Trwa dochodzenie w sprawie.
Pojawiły się nowe informacje w sprawie śmierci 29-letniego mężczyzny podczas włamania do jednego z domów w Poznaniu. Domownicy do obrony przed włamywaczem użyli kijów bejsbolowych i noża. Jak się okazuje, prokuratura postawiła im zarzuty. Obecnie trwa ustalanie, czy doszło do przekroczenia obrony koniecznej.
51-letni pedofil recydywista we wtorek 4 października usłyszał wyrok w sprawie zgwałcenia 8-letniej dziewczynki. Mężczyzna już pięć lat temu był skazany za podobne potworne przestępstwo na innym małym dziecku. Wtedy usłyszał wyrok zaledwie 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jak tym razem zdecydował w jego sprawie sąd?
Zadziwiający zbieg okoliczności mógł doprowadzić do ogromnej tragedii. Marlena B. (30 l.) próbując zastrzelić szczura, który zakradł się do kurnika, trafiła w swoją 4-letnią córeczkę. Mariusz B. (35 l.), mąż pechowej snajperki, chcąc ją bronić przed więzieniem, próbował wziąć winę na siebie. Też oddał strzał i… trafił w przypadkową osobę.
W Bochni (woj. małopolskie) w wieku 69 lat zmarł Ludwik Węgrzyn, były starosta bocheński, radny powiatu bocheńskiego i wójt gminy Bochnia. "Ikona polskiej samorządności" - pisze Władysław Kosiniak-Kamysz o wielokrotnie nagradzanym samorządowcu.
W 2019 r. TBS Wrocław ogłosił, że "wkracza w świat marketingu sportowego", podpisując umowę z koszykarskim Śląskiem Wrocław. Rok później był już sponsorem tytularnym drużyny młodzieżowej. A teraz wiceprezes spółki twierdzi, że żadnego sponsoringu nie było.
Małgorzata II zapewne nie zdawała sobie sprawy, że po odebraniu wnukom tytułów królewskich nie będzie miała dobrej prasy. Jej młodszy syn Joachim udzielił wywiadu, w którym pożalił się na relacje rodzinne. Monarchini nie miała wyjścia i wydała oświadczenie. Eksperci nie mają wątpliwości i mówią o "ogromnym konflikcie rodzinnym".
Małgorzata II zapewne nie zdawała sobie sprawy, że po odebraniu wnukom tytułów królewskich nie będzie miała dobrej prasy. Jej młodszy syn Joachim udzielił wywiadu, w którym pożalił się na relacje rodzinne. Monarchini nie miała wyjścia i wydała oświadczenie. Eksperci nie mają wątpliwości i mówią o "ogromnym konflikcie rodzinnym".
Ta wiadomość brzmiała jak najgorszy koszmar. 15-latka z Łęcznej wykręciła alarmowy numer 112 i poinformowała bezsilna ratowników, że gdzieś w Słowacji młoda kobieta chce odebrać sobie życie. Słowaczka napisała, że połknęła 160 tabletek, które popiła alkoholem. Od tej pory trwał wyścig z czasem, ratownicy z policją rozpoczęli akcję ratunkową.
Gdzie jest Oliwia Kondracka? 16-latka po raz ostatni widziana była w swojej szkole w Lublinie pod koniec września i od tamtego czasu nie ma po niej śladu. Nastolatki szukają policjanci i śmiertelnie zaniepokojeni krewni. Jak się bowiem okazuje, mają powody do obaw. - Nie wiemy już co mamy robić - załamuje ręce siostra zaginionej nastolatki.
To miał być "żart", a skończyło się interwencją policji, pogotowia i dramatem dzieci. Policjanci z Lublina telefonicznie zostali poinformowani, że w jednym z mieszkań, domownik "strzelił sobie w głowę". Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali w mieszkaniu pijanego 38-latka, jego kompletnie zamroczoną matkę, a także siostrę, która w takim stanie opiekowała się dwójką małych dzieci. Maluchy musiały zostać odwiezione do szpitala.
Paweł K. z Zaboru Małego na Dolnym Śląsku skatował partnerkę na śmierć, bo myślał, że jest niewierna. Zwłoki odkryła jego matka. – W życiu czegoś takiego nie widziałam – mówi załamana seniorka w rozmowie z "Faktem".
Zenon Pierzchalski (76 l.) z Łodzi we własnym domu przeżył koszmar. Do jego mieszkania wtargnął sąsiad z maczetą i ciął go, jakby chciał porąbać na kawałki. – To cud, że przeżyłem – mówił "Faktowi" ranny mężczyzna. Sprawca ataku wkrótce stanie przed sądem. Prokurator przygotował już akt oskarżenia.
Po dobie poszukiwań w lesie w Markuszowej (woj. podkarpackie) znaleziono ciało 50-letniego mężczyzny, który wyszedł na grzyby i urwał się z nim kontakt. Śledztwo w sprawie śmierci grzybiarza prowadzi prokuratura. Policjanci apelują natomiast o rozwagę podczas wycieczek do lasu.
Chaos w Rosji trwa w najlepsze. Powołani do wojska mężczyźni skarżą się na złe traktowanie. Do sieci trafiło nagranie zrobione przez jednego z rekrutów, który pokazał, jak dowództwo nakazało im zrobić postój w szczerym polu i tam przenocować. Na nagraniu widać grupę mężczyzn z wielkimi torbami czekających przy drodze. — Nawet namiotu z ogrzewaniem nam nie dali — żali się autor wideo opublikowanego na Telegramie.
To zaginięcie wstrząsnęło Gdańskiem. Był 25 września 2005 r. 10-letni wówczas Kamil Kowalczuk razem z mamą i bratem miał pójść do kościoła, ale uparł się, by zostać na placu zabaw. Mama się zgodziła. Kiedy wróciła do domu chłopca nie było. Nie wracał przez kolejne godziny. Przed północą powiadomiono policjantów. Od tego czasu Kamil jest osobą zaginioną. Śledczy stworzyli jego nowy portret.
Mieszkańcy znanego warszawskiego osiedla Zerzeń są oburzeni decyzją proboszcza. Chodzi o wprowadzenie opłat za parking przy parafii Wniebowzięcia NMP w Wawrze. Od września duchowni zawiadujący lokalną świątynią zaczęli pobierać pieniądze od osób, które tam parkują. Problem jest duży, ponieważ pod samą szkołą nie ma gdzie zatrzymać samochodu. Ludzie mają żal do władz kościoła. Mówią, że zależy im tylko na tym, aby bezpiecznie odstawić swoje dzieci do placówki.
Makabryczne odkrycie w sortowni śmieci przy miejskim składowisku odpadów w Zabrzu (woj. śląskie). Pracownicy podczas segregowania odpadków natknęli się na zwłoki nowo narodzonego dziecka. W sprawie jak dotąd jest więcej pytań niż odpowiedzi. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie.