FC Barcelona po niezwykle trudnym meczu wygrała z FC Porto 1:0 w drugiej kolejce Ligi Mistrzów po trafieniu Ferrana Torresa. Piłkarze Xaviego nadal pozostają niepokonani w elitarnych rozgrywkach i są na dobrej drodze do awansu do fazy pucharowej. W tabeli grupy H Katalończycy mają jednak niewielką przewagę nad grupowymi rywalami. Zwłaszcza że jedni z nich zgarnęli dziś trzy punkty.
Równo dwadzieścia lat obiekt St James' Park w Newcastle czekał na powrót Ligi Mistrzów. Dla takich wieczorów było warto, gdyż miejscowa drużyna aż 4:1 pokonała Paris Saint Germain. To największa sensacja środowego wieczoru z Ligą Mistrzów. Znów nie zabrakło bramek i zwrotów akcji. W jednym ze spotkań o trzech punktach zadecydował gol w 96. minucie.
Robert Lewandowski z powodu kontuzji musiał opuścić boisko już w 34. minucie, a jego FC Barcelona wygrała na wyjeździe z FC Porto 1:0 w szlagierowym meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów. Jedynego gola w 45. minucie strzelił ten, który zastąpił Lewandowskiego, czyli Ferran Torres. W drugiej połowie, Barcelona została zepchnięta do defensywy, ale ambitne ataki Porto nie skończyły się nawet wyrównaniem.